Na pierwszy rzut oka widzimy rybę głębinową z rodziny Melanocetidae  żyjącą w Rowie Mariańskim. Wabi swoje ofiary luminescencyjnym wabikiem, który wręcz hipnotyzuje rybki swoim blaskiem i nieświadome niebezpieczeństwa, zostają wessane do paszczy najeżonej ostrymi jak igła zębami. 

Jak spojrzymy drugi i może nawet trzeci, ryba kojarzy się z ukrytymi lękami, często mniejszymi niż czujemy w rzeczywistości (ta ryba tak naprawdę ma kilkanaście centymetrów). Namalowałem ten obraz jako przestrogę dla samego siebie, żeby wyolbrzymiane lęki i nocne mary nie zawładnęły moim umysłem.

W skrócie: nie ma się czego tak naprawdę bać.