Za każdym razem gdy spojrzy się na tę fotografię odnosi się wrażenie, że uległa zawilgoceniu i jest po prostu zniszczona. To złudzenie nie znika po sprawdzeniu, że tak nie jest, powtarza się za każdym razem. Wynika to z sugestywnego obrazu rozedrganych cieni roślin wodnych na sfalowanej powierzchni wody. Co ciekawe w wersji kolorowej sugestia nie jest tak silna jak w czarno-białej.

Na fotografii widać tylko jeden stan, jedną sytuację zarejestrowaną szybką migawką aparatu fotograficznego, ale gdy fotografowałem obraz nie tylko zmieniał się z każdą kolejną falą, ale – co interesujące – za każdym razem powraca do poprzedniego ustawienia cieni na grzbietach fal, oczywiście nie do identycznego, ale do bardzo podobnego. Ponieważ obraz się powtarzał pomyślałem o fraktalach, w których ten sam obraz powtarza się wielokrotnie w coraz mniejszych wymiarach i stąd tytuł: Fraktale – oczywiście dużo na wyrost.