W sercu mrocznego lasu stoją dwie postaci, niemal nieruchome pośród gęstniejących cieni. Pierwsza z nich jest wysoka, o bladej skórze i martwych oczach, które przeszywają zimnym spojrzeniem. Jej twarz, wykrzywiona w grymasie bólu, emanuje aurą niekończącego się cierpienia.

Druga postać jest niższa i przerażona. Stoją razem w złowrogiej ciszy, a las zdaje się wstrzymywać oddech w ich obecności.